poniedziałek, 12 czerwca 2017

Duschesnay&Duschesnay

Tak wiem, lato za oknem a ja tu wylatuję z łyżwiarstwem figurowym.
Tak mnie jakoś natchnęło i na YT oglądam stare popisy łyżwiarzy. Takich naprawdę starych, bo mówię tu o Surya Bonaly - ciemnoskórej łyżwiarce z Francji, Elvisie Stojko z Kanady czy genialnej parze tanecznej Duschesnay&Duschesnay. Ich chyba pamiętam najbardziej, ich oryginalny taniec na lodzie do dziś robi wrażenie (Missing). Mieli to coś, wyróżniali się talentem, strojem, muzyką i przede wszystkim innowacjami, które obecnie są wykorzystywane w łyżwiarstwie. Do teraz także pamiętam cholernych Rusków i ich złamanego łabędzia na lodzie i to że sędziowie przyznali właśnie im złoto. Mimo iż cała publiczność była za francuską parą.
Rodzeństwo Duschesnay wyprzedzało swoje czasy, a stare babcie sędziujące zawody niestety za tym nie nadążały. Jeśli ktoś chce oglądać balet to idzie do teatru. Nie potrzeba cekinów, brokatu i lakieru we włosach oraz miny kota sr..na puszczy, by zdobyć złoto. Duschesnay zdobyli je dopiero w 1991 roku, mimo iż dla większości kibiców, zdobyli je już rok wcześniej. Po tym naród radziecki, zaczął papugować ich figury i oryginalne występy. Wszystkie zawody i medalistów łyżwiarstwa figurowego na lodzie sprawdzicie tu https://pl.wikipedia.org/wiki/Mistrzostwa_%C5%9Bwiata_w_%C5%82y%C5%BCwiarstwie_figurowym

Oto legendarny występ, niestety oceniony tylko na drugą, srebrną pozycję. Nawet komentator po tym pokazie zamilkł, bo nie miał słów by skomentować to, co się właśnie wydarzyło. Ta cisza była wymowna. Oglądajcie do końca, by zobaczyć miny sędziów. Bezcenne. To prawdziwy taniec, a chyba o to chodzi w parach tanecznych, w jeździe na lodzie, czyż nie?
Zła jestem do dziś...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz